czwartek, 11 grudnia 2014

PROLOG

Wstępny rozdział dedykuje mojej kochanej Mamusi ♥
Liza Skarbie to dla ciebie ;*

P R O L O G

Wyobraź sobie, że masz możliwość wyjazdu do Stanów. 
Wyobraź sobie, że możesz zostać tam przez całe wakacje. 
Hmm...3 miesiące na spełnienie swoich marzeń.
Dla jednych ludzi może być to szmat czasu, a dla drugich niekoniecznie. 
Ja byłam pomiędzy nimi. Myślałam, że przez 3 miesiące mogę zrobić wiele, jednak w mojej głowie pojawiało się pytanie "co jeśli zabraknie mi na coś czasu?"
Cóż...życie to jedna wielka niewiadoma, więc nie byłam w stanie przewidzieć co się stanie podczas tego wyjazdu. Jedynie mogłam mieć nadzieję. Nadzieję na to, że te wakacje będą niezapomniane.
Moja historia jest całkiem zabawna. Mój wyjazd miał być niezobowiązujący. Takie jednorazowe przeżycie. Wynikło z tego zupełnie co innego. Moje cele w życiu zmieniły się. 
Wydaje mi się, że w końcu odnalazłam to czego szukałam. 
Czasami mam wrażenie, że to wszystko to tylko wytwór mojej wyobraźni, że to tylko urojenie, a jednak...to wszystko dzieje się naprawdę. Nie będę Ci teraz zdradzać wszystkiego. Umówmy się, że opowiem całą historię od początku do końca, ale nie za jednym przysiadem. Zanudziłabym Cię tym sposobem na śmierć. Będę opowiadała nową przygodę raz na jakiś czas. Musisz się przygotować na to, że nie wszystkie momenty będą wesołe. W końcu życie człowieka nie składa się z samych radosnych chwil. 
Nie jestem poetką, więc nie spodziewaj się niczego nadzwyczajnego i pięknego. Ot taka sobie historia zwykłej dziewczyny z Polski, która miała po prostu fuksa. Której poszczęściło się w życiu. Cóż...póki co to tyle. Muszę się z Tobą pożegnać. Mam nadzieję, że niedługo powrócimy do dalszej opowieści z mojego życia. Żegnaj!

*** 

Zapraszam Kochani do mojego nowego opowiadania! :)
Liczę na to, że zaciekawi Was historia bohaterki. Jak widzicie opisywana jest w dość nietypowy sposób. Wszelkie uwagi, pytania (może i pochwały xd) proszę zostawiajcie w komentarzu. Cóż...wydaje mi się, że to tyle na dziś. 

5 komentarzy:

  1. Nienawidzę komentować prologów, bo zwyczajnie tego nie potrafię, ale postanowiłam trochę zmienić zdanie ;) Zrobiłam to z kilku powodów. Pierwszym i najważniejszym jest fakt, że kocham Cię moja adoptowana córko xD Drugi powód - dedykacja. Nie spodziewałam się, że czymkolwiek zasłużyłam sobie na ten gest, ale dziękuję! A trzecim powodem jest to, jak bardzo jestem z Ciebie dumna! Nie zdradzasz zbyt wiele, tak naprawdę nie wiadomo, co się będzie działo, a jednak zainteresowałaś mnie na tyle, bym została tu na dłużej :)
    Oczywiście wylądujesz w moich linkach, jak tylko dowiem się, do jakiej kategorii Cię przypisać, bo na razie nie umiem tego określić xD
    Los Angeles... Miasto, o którym marzę od kiedy pojawiłam się w Nowym Jorku w wieku 10 lat... Nie stać mnie na wycieczkę, a jednak zrobię wszystko by tam pojechać. Ale skoro na razie nie posiadam funduszy, mam prośbę - zabierz mnie tam poprzez swoje opowiadanie i zostańmy tam na dłużej!
    Kochanie, czekam na rozwój wydarzeń i życzę weny! :)

    PeEs. Obiecałam, że skomentuję, chociaż wcale nie jestem w stanie... :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Ojeej Liza Skarbie! ;* Dziękuuję. Wiesz...dedykacja to nie wszystko. W najbliższym czasie będzie jeszcze jedna niespodzianka xdd No, no nieźle się rozpisałaś ;> A podejrzewam, że stan w którym jesteś wcale Ci tego nie ułatwia XD

    OdpowiedzUsuń
  3. Powiem krótko i zwięźle, gdyż podobnie jak Liza nie potrafię komentować prologów ;/. No cóż, nie każdy ma zdolności do wszystkiego ;)
    Prolog zwykły aczkolwiek ciekawy. Jestem bardzo ciekawa tej historii, która tu będzie powstawała. Czuje się tak jakby główna bohaterka siedziała na wprost mnie i opowiadała swoją życiową historię co jest naprawdę intrygujące ;)
    Czekam na pierwszy rozdział i życze weny ;* :D

    OdpowiedzUsuń
  4. No coz... nie zostalo nic jak czekac :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Hm, zachęcająco, zachęcająco ... czekam na nowości :D

    Pozdrawiam, KBill

    OdpowiedzUsuń